Rozstrzygnięcia w sprawach dot. kredytów we frankach
Frankowicze, czyli osoby posiadające jeden z rodzajów kredytów frankowych – kredyt indeksowany (waloryzowany) lub denominowany, zwracają się do naszej kancelarii często z pytaniem, jaki skutek mogą osiągnąć, jeśli wystąpią z pozwem przeciwko bankowi. Według aktualnego orzecznictwa korzystne dla frankowiczów wyroki mogą doprowadzić albo do tzw. „odfrankowienia” kredytu albo do unieważnienia całej umowy.
„Odfrankowienie” kredytu
Odfrankowienie kredytu to inaczej wyeliminowanie z umowy kredytu niedozwolonych postanowień odnoszących się do indeksacji kwoty kredytu i poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych według kursu CHF. W takim przypadku umowa dalej obowiązuje, jednak bez wadliwych klauzul. Usunięcie mechanizmu indeksacji powinno prowadzić do uznania, że kredyt został udzielony w złotych polskich, a pozostałe postanowienia – w szczególności dotyczące oprocentowania – powinny mieć zastosowane bez zmian. Oznacza to, że oprocentowanie kredytu należy określać z uwzględnieniem wskaźnika LIBOR, jeśli taki wskaźnik był wskazany pierwotnie w umowie.
Banki często powołują się na to, że wskaźnika LIBOR nie stosuje się do kredytów w złotych polskich i jest to wskaźnik przyjmowany dla waluty CHF, a banki nie oferują kredytów w złotych polskich z oprocentowaniem LIBOR 3M. Rozwiązanie takie jest dla banków niekorzystne ekonomicznie, co jednak nie oznacza, że nie może ono być stosowane, skoro konieczność wyeliminowania z umowy pewnych postanowień jest wynikiem nieuczciwych działań banku. Sąd Najwyższy, jak i sądy powszechne, są zdania, że pozostawienie w mocy kredytu złotowego z oprocentowaniem LIBOR 3M stanowi swego rodzaju „karę” dla banku jako przedsiębiorcy odpowiedzialnego za włączenie do swojego wzorca umowy klauzul abuzywnych.
Z punktu widzenia banku pozostawienie dotychczasowego oprocentowania pełni funkcję tzw. penalty default, a zatem klauzuli odstraszającej kredytodawcę od stosowania w przyszłości niedozwolonych postanowień umownych.
– wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17.
Pozwany w nieuzasadniony sposób pomija jednakże, że wyeliminowanie z umowy klauzul indeksacyjnych stanowi następstwo zachowania samego pozwanego, który bezprawnie narzucił konsumentom bezskuteczne postanowienia umowne. W tym stanie rzeczy konieczność obliczenia zobowiązania kredytobiorców wynikającego z umowy kredytu złotowego według stawek oprocentowania LIBOR należy uznać za naturalną sankcję cywilną – następstwo zachowania kredytodawcy polegającego na wprowadzeniu do kontraktu bezskutecznej klauzuli.”
– wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 18 maja 2018 r., sygnatura akt XXV C 362/17).
Szczególnie istotne jest to, że sądy nie są uprawnione do zastępowania kursów walut z tabel kursowych banków innego rodzaju miernikami wartości. Wszelkie próby stosowania na przykład kursu średniego NBP byłyby sprzeczne zarówno z brzmieniem polskiej ustawy, jak również z jednoznaczną interpretacją przepisów prawa unijnego prezentowana przez Trybunał Sprawiedliwości UE.
Sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku.
– wyrok TSUE z 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15.
„Odfrankowienie” kredytu prowadzi do powstania nadpłaty po stronie kredytobiorcy. Porównanie wysokości kwot wpłaconych przez kredytobiorców z kwotami, które powinny zostać wpłacone, gdyby umowę traktować jako kredyt złotowy z oprocentowaniem LIBOR 3M, prowadzi do wniosku, że doszło do spełnienia przez kredytobiorcę świadczeń nienależnych. Frankowiczowi przysługuje roszczenie o zwrot na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Roszczenie o ustalenie w sprawie frankowej
Dalsze obowiązywanie umowy może uzasadniać również dodatkowo roszczenie o ustalenie treści stosunku łączącego strony takiej umowy. Roszczenie o ustalenie w sprawie frankowej możliwe jest na podstawie art. 189 KPC. Jego warunkiem jest istnienie interesu prawnego po stronie osoby występującej z takim żądaniem. Należy upatrywać go w dążeniu do usunięcia wątpliwości co do dalszego sposobu wykonywania umowy. Zasądzenie na rzecz frankowicza określonej kwoty pieniężnej nie w każdym przypadku wyeliminuje problemy z dalszymi rozliczeniami z bankiem.
Unieważnienie umowy kredytu frankowego
Dalej idącym skutkiem jest unieważnienie umowy kredytu frankowego, czyli uznanie jej za niebyłą, tak jakby nigdy nie została między stronami zawarta. Unieważnienie umowy frankowej może być konsekwencją uznania przez sąd, że po wyeliminowaniu z niej niedozwolonych postanowień nie może ona dalej obowiązywać. Według niektórych sądów dochodzi do tak daleko idącej zmiany stosunku prawnego, że nie powinien on wiązać w ogóle stron.
Takie rozwiązanie zostało zaakceptowane przez Trybunał Sprawiedliwości UE w szeroko komentowanej w Polsce sprawie p .Dziubak C-260/18:
Sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, może przyjąć zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.
Brak dokładnego określenia kwoty kredytu frankowego
Nieważność umowy kredytu we frankach może także wynikać z jej sprzeczności z prawem lub dobrymi obyczajami. Tutaj szczególne znaczenie powinna mieć kwestia, czy umowa kredytu spełnia wszystkie warunki określone w art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, a w szczególności czy została w niej w sposób precyzyjny określona kwota kredytu. Kwota kredytu we frankach to środki oddane kredytobiorcy przez bank do dyspozycji. Dyskusyjne jest to, czy sposób określenia kwoty kredytu w umowach kredytów frankowych rzeczywiście spełnia ten warunek. W rzeczywistości frankowicz nie wie bowiem, jakie saldo kredytu przypisze mu bank, a jest ono różne niż udostępniona kredytobiorcy kwota w złotych polskich.
Pozew o zapłatę przy nieważności umowy frankowej
Zarzut nieważności umowy frankowej również uzasadnia wystąpienie z pozwem o zapłatę kwoty stanowiącej zwrot nienależnego świadczenia. Uznanie umowy we frankach za nieważną powoduje obowiązek zwrotu spełnionych na jej podstawie świadczeń. Frankowicz może zatem występować wobec banku z roszczeniem o zwrot całości wpłaconych środków, jednocześnie musi się liczyć ze zwrotem na rzecz banku udostępnionej mu w złotych polskich kwoty.
Kwestią, która wzbudzała wątpliwości w orzecznictwie sądów, było to, w jaki sposób dokonać wzajemnego rozliczenia roszczeń obu stron nieważności umowy kredytu frankowego. Jest to szczególnie istotne pytanie w sytuacji, gdy to tylko kredytobiorca wystąpił z pozwem do sądu. Czy sąd jest uprawniony do pomniejszenia kwoty należnej kredytobiorcy od banku o kwotę udostępnionych mu przez bank środków? Czy sąd może oddalić powództwo o zapłatę, jeśli kredytobiorca nie zwrócił jeszcze bankowi udostępnionego mu kapitału? Odpowiedź na te pytania zależy od przyjętej koncepcji prawnej dotyczącej rozliczenia nieważnej umowy według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu i sprowadza się do opowiedzenia się albo za tzw. teorią dwóch kondykcji albo za tzw. teorią salda.
Teoria dwóch kondykcji
Frankowicze, którzy zdecydowali się na dochodzenie swoich praw od banku, często słyszą dość tajemnicze określenie „teoria dwóch kondykcji” i przeciwstawiane mu określenie „teoria salda”. Obie teorie dotyczą tego, jak należy rozliczać strony wzajemne roszczenia stron, jeśli każdej z nich przysługuje roszczenie wobec drugiej, szczególnie w przypadku uznania umowy za nieważną.
Czy są to osobne roszczenia dochodzone odrębnie przez każdą ze stron (teoria dwóch kondykcji) czy też dokonuje się automatycznie rozliczenia poprzez odjęcie kwoty roszczenia o niższej wysokości od tego o wyższej (teoria salda)? W świetle aktualnego orzecznictwa nie powinno być wątpliwości, że w polskim prawie stosuje się teorię dwóch kondykcji, a zatem bez odpowiedniego zarzutu czy roszczenia ze strony banku sąd nie jest uprawniony do samodzielnego odliczenia kwoty należnej bankowi od należności kredytobiorcy z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.
Za teorią dwóch kondykcji opowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 r. w sprawie III CZP 11/20:
Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.
Stanowisko to Sąd Najwyższy potwierdził w uchwale składu siedmiu sędziów SN z 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21 , odpowiadając na pytania przedstawione przez Rzecznika Finansowego:
Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.
Wzajemne roszczenia między bankiem a frankowiczem
Problematyka wzajemnych roszczeń stron nieważnej umowy kredytu we frankach jest przedmiotem jednego z zagadnień prawnych, na które ma odpowiedzieć Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej w sprawie o sygnaturze akt III CZP 11/21. Pytanie czwarte brzmi:
Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej, w wykonaniu której bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron, czy też powstaje jedynie jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łączne świadczenie miało wyższą wysokość?
Dotychczasowe stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w przywołanych tutaj sprawach jest jednak wystarczające do odpowiedzi na to pytanie.
Pouczenie frankowicza o skutkach uznania nieważności umowy
Trybunał Sprawiedliwości UE w swoich wyrokach wydanych w związku z toczącymi się przed polskimi sądami postępowaniami w sprawach kredytów frankowych uznał, że unieważnienie kredytu CHF wymaga wyraźnego oświadczenia kredytobiorcy oraz wcześniejszego pouczenia go przez sąd o związanych z takim rozstrzygnięciem ryzykach.
W wyroku z 29 kwietnia 2021 r. TSUE w sprawie C-19/20 wskazał wyraźnie, że:
Do sądu krajowego, który stwierdza nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, należy poinformowanie konsumenta, w ramach krajowych norm proceduralnych i w następstwie kontradyktoryjnej debaty, o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą stwierdzenie nieważności takiej umowy, niezależnie od tego, czy konsument jest reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika.
Warunkiem stwierdzenia nieważności umowy kredytu frankowego jest zatem wcześniejsze przedstawienie frankowiczowi możliwych skutków takiego rozstrzygnięcia i pouczenie o związanych z tym ryzykach.
Dotychczasowa praktyka pokazuje, że w niektórych wydziałach sądu opracowane zostały wzory pouczeń udostępnianych kredytobiorcom podnoszącym w sprawie zarzut nieważności umowy kredytu.
Poniżej prezentujemy przykładowe pouczenie warszawskiego sądu:
„Przewodniczący wskazuje i poucza powoda, że:
-
uznanie postanowień umowy kredytu łączącej strony postępowania przez Sąd za abuzywne, także z urzędu, nie ma charakteru rozstrzygnięcia konstytutywnego, lecz charakter deklaratywny, tj. stwierdza niedozwolony charakter ocenianych postanowień ze skutkiem wynikającym z ustawy. W takim przypadku klauzula abuzywna nie wywołuje skutków od początku i z mocy samego prawa – nieważność bezwzględna;
-
nawet w sytuacji niedozwolonego charakteru postanowień powód może sprzeciwić się odmowie ich zastosowania, udzielając wolnej zgody na te postanowienia, w takim przypadku umowa kredytu będzie nadal trwała i wiązała strony postępowania;
-
konsekwencją prawną, jaką może pociągnąć za sobą usunięcie niedozwolonych postanowień i brak zgody powoda na dalsze stosowanie tych postanowień, jest trwała bezskuteczność (nieważność) niedozwolonych postanowień, a jeśli umowa kredytu nie może, bez tych klauzul wiązać stron, dzieli ona los klauzul i jest również dotknięta bezskutecznością zawieszoną, co może pociągać za sobą szczególnie niekorzystne konsekwencje dla powoda;
-
powód może potwierdzić zarówno stosowanie wobec niego abuzywnych klauzul, a w przypadku odmowy potwierdzenia klauzul i wiążącej oceny co do tego, czy konsekwencje trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy są dla niego szczególnie niekorzystne tak, że mimo to sprzeciwia się ewentualnemu udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami również przez wprowadzenie regulacji zastępczej, jeżeli istnieje taka możliwość;
-
w konsekwencji oznacza to, że z dniem odmowy potwierdzenia klauzul, bez których umowa kredytu nie może wiązać ustaje stan zawieszenia, a umowa staje się definitywnie bezskuteczna (nieważna) albo – jeżeli spełnione są przesłanki dopuszczalności jej utrzymania przez zastosowanie regulacji zastępczej – staje się skuteczna z mocą wsteczną w kształcie obejmującym ową regulację zastępczą.
Jeżeli natomiast umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna), świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c.;
-
unieważnienie umowy może być dla powoda niekorzystne, gdyż w przypadku umowy kredytu – wiązać to się może ze stanem podobnym do stanu natychmiastowej wymagalności kredytu, a bankowi przysługuje roszczenie o zwrot wypłaconego kredytu, ewentualnie roszczenie o odsetki jak też inne roszczenia z tym związane.”
Dla Frankowiczów istotna jest szczególnie kwestia roszczeń przysługujących bankowi w przypadku uznania umowy za nieważną. Sądy wskazują, że bankowi przysługuje roszczenie o zwrot wypłaconego kredytu. Stwierdzenie to nie budzi większych wątpliwości. Natomiast nie jest zrozumiałe zwracanie uwagi na „ewentualne roszczenia o odsetki jak też inne roszczenia z tym związane”. Brak jest bowiem podstaw do formułowania przez banku innych roszczeń wobec kredytobiorców, w tym dotyczących „wynagrodzenia za korzystanie z kapitału”, którego nie zna polskie prawo.